Jak większość z was wie uwielbiam karpia😍.
Czekam na niego ciała rok🥰.
Wszyscy się dziwią że na 2 osoby kupujemy aż 4-5kg(fileta) tej pysznej rybki😉😂.
No ale cóż rolady i kluski mogę ugotować sobie na co dzień a karpia już nie 😉.
Dlatego też jemy go na okrągło przez 2-3 dni 😂😉.
Taką rybkę przygotowywał zawsze mój tata😋najlepszy człowiek na świecie❤️.
Wkładał w przygotowanie tej rybki całe serce ❤️, dlatego też tak pysznie smakowała 😉😘.
Kochani zapraszam po przepis na karpia w chrupiącej panierce 🥰🥰🥰🥰🥰🥰.
Składniki:
Świeży płat z karpia ze skórą ilość dowolna
Mąka do wstępnego panierowania
Jajka
Bułka tarta
Sól i pieprz do smaku
Sok z cytryny
Masło do smażenia
Przygotowanie:
Z płatów karpia należy usunąć łuski
(łuski oczywiście myjemy, suszymy i wkładamy do portfela 😉 ponoć ma być więcej pieniążków 🤔).
Jeśli na skórze znajduje się śluz, także należy się go pozbyć.
Można to zrobić za pomocą noża.
Następnie dokładnie i bardzo ostrożnie opłukać.
Tak przygotowaną rybę osuszyć ręcznikiem papierowym.
Płat obracamy na drugą stronę.
Przy pomocy ostrego noża wycinamy skrzela. Następnie odcinamy całą partię ości i dzielimy na mniejsze kawałki.
Można jeszcze za pomocą pęsety wyciągnąć resztę ości, których najwięcej znajduje się w miejscu, gdzie był kręgosłup(ja z lenistwa tego nie robię 🤔).
Kawałki karpia przekładamy do naczynia stroną ze skórą do dołu.
Wszystko dokładnie skrapiamy sokiem z cytryny oraz posypujemy świeżo zmielonym pieprzem. Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin (można też zamrozić).
Bezpośrednio przed smażeniem, karpia osuszamy i posypujemy solą.
Na patelni rozgrzewamy dość sporo masła (ja użyłam klarownego).
Każdy kawałek ryby dokładnie obtaczamy w mące, jajku a następnie w bułce tartej.
Smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu skórą do dołu ok 5-6 minut na średniej mocy palnika
(mój tato zawsze powtarzał że przy smażeniu karpia nie można się spieszyć, żeby wszystko się udało tak jak trzeba potrzeba czasu).
Następnie rybę delikatnie obracamy na drugą stronę i smażymy kolejne 5-6 minuty.
Gdy panierka nabierze złoto brązowego koloru ryba jest gotowa.
Karpia ostrożnie zdejmujemy z patelni i osuszamy na ręczniku papierowym.
Smacznego.